Na odległość, trudno coś konkretnego doradzić.
Przy zasilaniu jednofazowym piecyk do 3,6kW, to raczej maksimum, przy temperaturze do 1200°C, do wypału ceramiki.
Zapewne Twój ma wyższą moc? Jeżeli jest to duży piec, a piszesz, iż wypalałaś w nim większe formy, to trzeba by go zmniejszyć, np. w wysokości. Piece fabryczne do 3,6kW/1-fazę/1200°C mają komorę przeciętnie ~40x40x40cm. Do fusingu jest potrzebna niższa temperatura, więc komora może być trochę większa. Wymiana elektryki bez zmniejszenia komory, raczej nie wchodzi w rachubę. Wyszedłby z niego piekarnik do pieczenia np.kaczki

.
Jeżeli to jest fajny piec i do tego sprawny, to bym go sprzedał i kupił mniejszy. Tylko będzie zapewne problem ze sprzedażą. Każdy chce mieć nowy.
Gdybym ja miał taki problem, to odciął bym obudowę do odpowiedniej wysokości palnikiem, piłą lub rozkręcił. Kupiłbym cegły szamotowe(tzw. prostki) + cement i obniżył sufit do właściwej wysokości. Zmniejszyłbym drzwiczki. A może wyszłyby z niego dwa mniejsze piece?
Nowe spirale poprowadziłbym w starych prowadnicach, a stary regulator zapewne nadawałby się do wykorzystania.
Semi jest specjalistą od pieców, więc może coś doradzi z elektryką. Toć to jego chleb powszedni

.
Ja się dorywczo o ten temat potykam na zasadzie muzykanta, a nie muzyka

.
Jadziu, prześlij zdjęcia z wymiarami, to może coś bardziej konkretnego wydumamy

.